Aktualności

Jako kolejny ważny głos w sprawie terenu wokół dworca w Rokietnicy należy uznać zorganizowaną 4 stycznia 2017 r. w Urzędzie Gminy w Rokietnicy konferencję w ramach wspólnego posiedzenia komisji Rady Gminy Rokietnica z udziałem wicemarszałka Wojciecha Jankowiaka, władz Stowarzyszenia Metropolia Poznań, przedstawicieli PKP PLK i PKP Nieruchomości, specjalistów i praktyków w dziedzinie transportu publicznego, przedsiębiorców z terenu gminy Rokietnica, przedstawicieli stowarzyszeń oraz mieszkańców. Jej głównym motywem była próba znalezienia odpowiedzi na pytanie o możliwy kompromis pomiędzy funkcją pasażerską i przeładunkiem ciężkich towarów w obrębie tej samej przestrzeni.

Urząd Gminy w Rokietnicy na bazie Studium Wykonalności i opiniowanych projektów modernizacji linii kolejowej E 59 z Poznania do Szczecina, przewidzianej przez PKP PLK S.A. do realizacji do końca 2020 r., przygotował koncepcję architektoniczną zagospodarowania terenu wokół dworca w Rokietnicy. Zgodnie ze strategią rozwoju Metropolii Poznań, w tym planami powstania kolei metropolitarnej, której partnerami – oprócz samorządów gmin, powiatu i województwa jest także PKP – koncepcja przewiduje powstanie w Rokietnicy tzw. zintegrowanego węzła przesiadkowego. To miejsce, które, w związku z istotnymi powiązaniami mieszkańców z ośrodkiem miejskim, ma pozwolić na wykorzystanie potencjału transportu publicznego, w tym przede wszystkim kolei. Jej głównym atutem jest płynność, krótki czas dotarcia do centrum Poznania oraz rozładowanie przeciążonych dróg dojazdowych – tym samym więc zastąpienie tradycyjnego sposobu dotarcia do miasta samochodem, sprawnie działającą, przyjazną pasażerowi, bezpieczną i jemu dedykowaną komunikacją.

Uczestnicy konferencji: Wojciech Jankowiak wicemarszałek województwa wielkopolskiego, Maciej Wudarski wiceprezydent Poznania, Adam Lewandowski wiceprezes Stowarzyszenia Metropolia Poznań, Wojciech Tulibacki prezes MPK Poznań S.A., podkreślali wagę tych projektów oraz ich zgodność z polityką Unii Europejskiej, która w ramach budżetu obowiązującego do 2020 r. kładzie szczególny nacisk na rozwój zintegrowanego transportu publicznego, w tym w sposób szczególny kolei. Niewykorzystanie znacznych środków przeznaczonych na ten cel byłoby niewybaczalnym błędem. Tym bardziej, ze przygotowania do realizacji projektów są już od lat mocno zaawansowane (w tym m.in. Masterplan dla Kolei Metropolitarnej), a węzeł przesiadkowy Rokietnica jest ich istotnym elementem. Drugiej takiej szansy z pewnością nie będzie.

Głównym problemem terenu dworca w Rokietnicy jest współistnienie dwóch funkcji: pasażerskiej i przeładunkowej. Już obecnie widać ich nieuzasadnioną logikę: ciężarówki manewrujące wśród parkujących samochodów oraz straganów targowiska i ich klientów, przemieszczając się na dworzec piesi, hałas i kurz związany z wyładunkiem towarów, nieprzystający układ komunikacyjny i w konsekwencji łamane zasady bezpieczeństwa. W dokumentach PKP związanych z projektem modernizacji linii E 59 z Poznania do Szczecina (Studium Wykonalności oraz projekt przysłany do opiniowania do UG w Rokietnicy w związku z procedurą uzyskiwania decyzji lokalizacyjnej) punkt ładunkowy na stacji Rokietnica przeznaczono do likwidacji. Tak też, jak referował podczas konferencji wójt Bartosz Derech, została przygotowana wspomniana koncepcja architektoniczna węzła przesiadkowego (150 miejsc parkingowych w ramach Park & Ride, miejsca postojowe w systemie Kiss & Ride, zatoki dla autobusów, elementy tzw. „przestrzeni miejskiej”, nowa hala dworca w związku z przesunięciem przez PKP lokalizacji peronów).

Zgodna z tym założeniem jest też decyzja Rady Gminy Rokietnica, która podjęła stanowisko wnioskujące o likwidację istniejącego punktu rozładunkowego przy dworcu Rokietnica.

Jednak w lipcu 2016 roku PKP PLK S.A. poinformowało o zamiarze pozostawienia punktu ładunkowego. Decyzję tę podtrzymało w piśmie skierowanym 29 grudnia 2016 r. do UG Rokietnica Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa, tłumacząc ją wzmożonymi tu rzekomo od 2014 r. rozładunkami.

Jak podkreślił wójt Bartosz Derech, sprawy działania punkt rozładunkowego w Rokietnicy w kontekście jej dotychczasowej historii oraz polityki wpierania przedsiębiorczości nie należy bagatelizować. Jednak jego lokalizacja w centrum miejscowości, przy dworcu z pełnym węzłem przesiadkowym, jest niemożliwa.  – To rozwiązanie prowizoryczne nie pozwalające ani na budowę dworca z prawdziwego zdarzenia, ani na działanie punktu przeładunkowego. Tym bardziej, że ten miałby  funkcjonować niemal równolegle do peronów pasażerskich i prowadzić rozładunek zaledwie kilku wagonów. Pozostałe trzeba by dotaczać – podkreślił Wójt, proponując jednocześnie alternatywną lokalizację punktu przeładunkowego.

W tej sprawie czas odgrywa ważną rolę. Jeśli nie uda się osiągnąć kompromisu w kwestii punktu przeładunkowego, niemożliwe będzie ubieganie się o unijne wsparcie dla dworca i węzła przesiadkowego w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Gra zaś toczy się o niemałe pieniądze – na poziomie 85% dofinansowania. Jeśli zaś punkt ładunkowy ma powstać gdzie indziej, to należy o tym wspólnie zdecydować teraz. Tak, by konieczność poniesienia kosztów w tym zakresie nie została scedowana wyłącznie na gminę. Analizę danych w  zakresie lokalizacji punku przeładunkowego w miejscu poza terenem dworca w Rokietnicy obiecali wesprzeć partnerzy biorący udział w konferencji, w tym wicemarszałek województwa wielkopolskiego.

Wizualizacje nowego dworca